Bućko i jego historia są kwintesencją hodowania polskiej rasy. Dzięki otwartej Księdze Wstępnej ZKwP, nadal istnieje możliwość wprowadzenia psa o nieznanym pochodzeniu do Księgi Rodowodowej. Moim ukrytym marzeniem było znaleźć pięknego i nieznanego podhalana w samym źródle rasy. Czerpiąc radość z okoliczności przyrody, wędrowałem więc po Podhalu niczym historyczny poszukiwacz ukrytych skarbów w celu znalezienia tego jedynego. Zaglądałem ludziom na podwórka, błądziłem po halach, wypatrywałem białego punktu z góry i z dołu. Po kilku bezowocnych wypadach, wciąż tliła się we mnie nadzieja, że gdzieś na mnie czeka wymarzony baca. Dopiero ostatni wyjazd 2021 roku, okazał się szczęśliwy. Znalazłem go, dumnego syna gór, dojrzałego 4 letniego samca, pięknego w typie, spokojnego Bućko. Poznałem uroczą rodzinę górali, jego właścicieli, dogadaliśmy się i Bućko pojechał z nami. Po drodze było jeszcze kilka przebojów, ale to opowieść dla bardziej zainteresowanych…
O nim.
Bućko jest psem o doskonałym typie, zgodnym ze wzorcem, krępej budowy, o mocnej, samczej głowie, silnej szyi, długiej i gęstej kryzie. Jest dobrze kątowany, ma prosty ogon, ciemne oczy i nożycowy zgryz. Jego wydajny i płynny kłus, robi wrażenie.
Charakter ma spokojny i zrównoważony.
Podczas przeglądu hodowlanego dostał następujący opis od sędziego: